9/21/2014

NA GRANICY

Chyba nie jestem arogancka. Może czasem.

Cześć. Jestem Agata, a nazwę mojego bloga można wytłumaczyć tym, że moje imię i nazwisko nie tworzą uroczej nazwy. Pech to pech, bywa. Mam słabość do większej ilości ,,r" niż byłoby to konieczne. Ale blog = ja, a skoro ja lubię rr... tak musi być.

Piszę, bo lubię/chcę/to moja pasja/muszę. Nie obiecuję, że będę tutaj zaglądała codziennie, raz w tygodniu. Nie będę idealną blogerką. Mimo, że mój wiek to jeszcze liczba mniejsza niż osiemnaście, też mam swoje obowiązki, szkołę, coś do załatwienia (krótko mówiąc: czasu czasem mi brakuje). Ale trzy, cztery razy w miesiącu mnie tu znajdziecie.

Spodziewajcie się głównie przemyśleń, tego co siedzi mi w głowie. Często nie potrafię powiedzieć w stu procentach tego, co chciałabym, ale w pisaniu nie mam tego problemu. Marzę o prawdziwych czytelnikach, dzięki którym w komentarzach powstaną prawdziwe dyskusje, nie jestem przeciwna tłuczeniu talerzy poprzez słowa. Niech tu się coś zadzieje. Liczę na Was.

Aha, jeszcze coś. Możecie mi wytykać palcami pospolity wygląd, leniwe cztery litery, nagłówek z painta i wszystko, co chcecie. Czekam.